10/14/2017

Recenzja: "It ends with us" - Colleen Hoover

Tytuł: It ends with us
Autor: Colleen Hoover
Polska premiera: 11.10.2017
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: OTWARTE
"To, że ktoś Cię krzywdzi, nie oznacza, że nie możesz tak po prostu przestać go kochać. To nie czyny sprawiają najwięcej bólu, lecz miłość. Gdyby czynom towarzyszyła miłość, ból byłby trochę łatwiejszy do zniesienia.
Wątek
Lily Bloom zawszy płynie pod prąd. Po tak dziwnej kombinacji imienia z nazwiskiem pół żartem, pół serio rozmyśla nad otworzeniem kwiaciarni.

Pewnej nocy, w dość nietypowych warunkach, a dokładniej na dachu, poznaje przystojnego neurochirurga - Ryle'a Kincaida. Już wtedy wie, że będzie o nim rozmyślać każdej nocy ze świadomością, że już go więcej nie spotka. A przynajmniej tak jej się wtedy wydawało.

Lily i Ryle szybko się w sobie zakochują, ale mają wobec życia odmienne oczekiwania. Ona szuka stałego związku oraz stabilizacji, on - jednorazowych przygód i sukcesów w dziedzinie, w której najlepiej się odnajduje, czyli w neurochirurgii. 

Dziewczyna stawia wszystko na jedną kartę i otwiera kwiaciarnię dla osób, które nie lubią kwiatów i co najlepsze - odnosi w tym niesamowite sukcesy. Natomiast lekarz postanawia dać sobie szansę i spróbować swoich sił w związku. Wie, że wybranka jest warta wszystkich starań.

Lily jest przekonana, że jej życie nie może być lepsze i tak mogłaby się zakończyć ta historia, ale tylko przypadkowo spotkany Atlas Corrigan, przyjaciel dziewczyny sprzed lat, jest w stanie dostrzec, co kryje się za idealnym związkiem młodych.

Czy ten związek ma szansę przetrwać? Do jakich czynów jest w stanie posunąć się Ryle? Ile siły i odwagi znajdzie w sobie Lily?


"Nie ma czegoś takiego jak źli ludzie. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, którzy czasami robią złe rzeczy."


Moja opinia
Nie będę owijać w bawełnę i od razu przejdę do sedna - to najlepsza książka CoHo, jaką czytałam, a miałam do czynienia z większością jej pozycji. Prawdziwy uczuciowy rollercoaster. Płakałam i śmiałam się na przemian. Zdanie "naga prawda" po którym zawsze główni bohaterowie wyznawali sobie najboleśniejsze i najbardziej skryte historie z ich życia - bezbłędnie rozegrane.

Przez moją niepohamowaną ciekawość, książkę pochłonęłam niemalże w jeden wieczór i mimo, że ciężko szło mi dawkowanie rozdziałów, starałam się nie skończyć jej za szybko. Tak jak autorka wspomniała, ta książka jest bardzo osobista i porusza ważny temat społeczeństwa, a dokładnie przemocy domowej. Nie sposób zachować emocje na wodzy podczas lektury "It ends with us". Daje dużo do myślenia i jest nad wyraz dojrzała w porównaniu do reszty tytułów Hoover. 

Przyznaję, że do ostatnich stron żyłam z nadzieją, na zupełnie inne zakończenie. Nie mogłam pogodzić się z faktem, że właśnie tak się skończyła. 

Świetnie wykreowani główni bohaterowie i jeszcze lepiej drugoplanowi, którzy mimo swojej ponadprzeciętności, świetnego humoru i dobrego serca nie przyćmili Lily i Ryle'a, a mowa tu o małżeństwie Alyssy i Marshalla. 

Choćbym połączyła wszystkie emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania wyżej wymienionej książki, nie byłabym w stanie opisać tego, co czułam i co nadal po jej skończeniu czuję. Kończąc ostatnią stronę leżałam i patrzyłam się w sufit z pytaniem, dlaczego ona znowu mi to robi? Dlaczego nie mogę się pozbierać po raz kolejny i nic sensownego na temat tej książki powiedzieć?

Chcąc jakoś ładnie podsumować tę pozycję, dochodzę do wniosku, że nie potrafię. Po prostu trzeba ją wziąć w ręce i przeczytać. Wtedy zobaczycie, jak szybko można stracić rachubę czasu i jakąkolwiek zdolność wypowiadania się o tej książce i o towarzyszących jej uczuciach.

"It stops here. With me and you. It ends with us."



ZA EGZEMPLARZ DZIĘKUJĘ:

19 komentarzy:

  1. Wielu czytelników uważa ją za najlepszą książkę autorki. Chętnie się przekonam, czy rzeczywiście tak jest, bo czytałam już chyba wszystkie tytuły i póki co w moim sercu króluje "Hopeless" :)
    Pozdrawiam :)
    http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Hopeless" jest przecudowna i jednocześnie bardzo bolesna historia. Do tego zestawienia podobała mi się rownież "Losing hope" czyli druga czesc "Hopeless"🙈

      Usuń
  2. Okładka tej książki jest przepiękna <3 A to już jakiś plus na początek! :D
    Co do treści - sama nie wiem czy zabierać się za tę pozycję, bo jakoś nie ciągnie mnie do twórczości Hoover, po jej "Maybe someday" które w przeciwieństwie do większości czytelników nie spodobało mi się. :/
    Ale nie mówię nie - może kiedyś dam jej szansę. ;)
    Pozdrawiam! :)
    http://recenzjeklaudii.blogspot.com/2017/10/udaj-sie-w-niezwyka-miedzywymiarowa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi akurat "Maybe someday" tez niezbyt przypadła do gustu :) nie mowie, ze sie nie podobała, ale oczekiwałam czegos znacznie mocniejszego. Uwielbiam poza "It ends with us" rownież "November 9" oraz obie cześci "Hopeless"❤️

      Usuń
  3. Muszę przeczytać tę książkę, mimo, że nie przepadam za Hoover... Ale po tylu pozytywnych opiniach tej książki dam jej drugą szansę. :)

    Pozdrawiam,
    oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że zrazilam się do jej książek po nieudanym spotkaniu z "Never never", ale dałam jej druga szanse i kolejnymi pozycjami pozytywnie mnie zaskoczyła!

      Usuń
  4. Taka wysoka ocena zdecydowanie zachęca. Poruszająca treść, masa emocji. Zdecydowanie muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na polce czeka Confess tej autorki, ale na razie jakoś nie mam motywacji zabrać się za tę książkę. No cóż, na pewno kiedyś mnie najdzie ochota, skoro już ją kupiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, łamie serce, ale i daje ukojenie duszy :)

      Usuń
  6. Już niebawem zabieram się za czytanie! :)

    Obserwuję bloga i zapraszam do mnie! :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bardzo liczyłam na właśnie takie zakończenie! (spoiler: Ryle nie lubiłam od początku, a Atlas wydawał się być cudowny, zakochałam się w nim po czytaniu listów!) buziaki Karolina-comebook

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam z tą książką poważny problem. Naprawdę nie wiem czy chcę czytać o przemocy domowej czy nie :/ Ale z drugiej strony ciągnie mnie do tego tytułu i widzisz, sama nie wiem co zrobić. Twoja recenzja jeszcze mnie do niej przekonuje i pewnie skończy się na tym, że jednak ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka bardzo mi się spodobała, nie mam porównania do innej pozycji Hoover, ale zaraz po przeczytaniu "It Ends with Us" - zamówiłam trzy inne pozycje, oraz najnowszą z UK, nie mogę się doczekać, kiedy poznam inne książki tej autorki - mimo, że opinie czytałam różne na ich temat ;)

    Pozdrawiam, she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka ma ciekawą okładkę, mimo że treść kompletnie nie dla mnie :) Jednak wpisuję na listę zakupową na prezenty :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak, kolejna książka Hoover, którą na pewno przeczytam i na którą pewnie będę narzekać ale jestem masochistką i lubię czytać jej książki XD

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam większość książek Hoover, które czytałam i po tą sięgnę z pewnością <3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak do tej pory książki Colleen Hoover ani trochę mnie nie interesowały. Jednak akurat ta pozycja, mnie bardzo intryguje, więc może uda mi się ją kiedyś przeczytać. :)

    Pozdrawiam serdecznie.
    niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Okładka książki jest prześliczna <3
    Ja do tej pory czytałam prawie wszystkie książki Colleen i w sumie spodobało mi się tylko "November 9". Dam jednak szansę tej pozycji :)
    Pozdrawiam, Zaczytana D

    OdpowiedzUsuń