3/16/2017

25 książkowych faktów o mnie!



Skoro jest już tutaj garstka chętnych osób do czytania tego, co wstawiam, to chyba czas najwyższy opowiedzieć coś o sobie! Oczywiście nie wychodząc poza kręgi szczególnie Was interesujące, a mianowicie - 25 faktów o mnie związanych oczywiście z tematyką książkową. Jest to krótki, całkowicie luźny post. Prawdopodobnie jeszcze w weekend ukaże się tutaj wpis dotyczący "Losing hope" autorstwa Colleen Hoover i/lub "Mleko i miód" spod pióra Rapi Kaur! Co dokładnie opiszę - jeszcze nie wiem :) nie przedłużając zapraszam do zapoznania mnie!

25 KSIĄŻKOWYCH FAKTÓW O MNIE:
1. Tak jak widać na zdjęciu - kocham czytać książki w towarzystwie mojego chłopaka! Jeśli ktokolwiek, kiedykolwiek uważał, że czytanie przy drugiej połówce to największa nuda na świecie jest w ogromnym błędzie!
No dobra.. może nie tyle co w błędzie, ale są gusta i guściki, o których się nie rozmawia, ale powiem Wam, że dla mnie to jest tak samo świetna zabawa jak wyjście na rower czy robienie mnóstwo różnych innych czynności :)

2. Bardzo, ale to baaardzo często, jak wracamy z Mikołajem w nocy lub późnym wieczorem samochodem, to odpalam sobie latarkę w telefonie i przez całą drogę się zaczytuję!

3. Nigdy przenigdy nie czytam ostatniej strony książki, póki jej nie skończę. Znam kilka osób, które mają ten zwyczaj i pierwsze co, to otwierają książkę na końcowej stronie i czytają, jak zakończy się historia, której jeszcze nie znają :o

4. Nie zaginam kartek!

5, Moimi zakładkami ZAWSZE są zdjęcia.

6. Nie mam problemu z czytaniem w głośnych miejscach, takich jak szkoła/uczelnia, komunikacja miejska, ale za to nie potrafię czytać, jeśli ktoś przy mnie rozmawia o czymś konkretnym. Wolę szum i zgiełk, aniżeli konkretną rozmowę prowadzoną obok.

7. NA KSIĄŻKI JESTEM W STANIE WYDAĆ OSTATNIE PIENIĄDZE!

8. Jak już wejdę do księgarni, to po 20 minutach na pewno nie wyjdę, po godzinie też może być problem.. tak w porywach do 2,5 godziny..

9. Kocham, po prostu kocham robić zdjęcia i czytać książki i to tak pięknie ze sobą współgra, że od dłuższego czasu spełniam się amatorsko w fotografii książek i prowadzę bookstagrama. Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam - KLIK.

10. Uwieeeelbiam czytać romanse. No po prostu kocham.. Jeśli znacie jakieś godne polecenia, to zamieniam się w słuch!

11. Od liceum może nie tyle co fascynuję się, a bardziej zaczytuję w poezji, a jedną z pisarek, której wiersze i osobę darzę największymi pokładami sympatii jest pani Halina Poświatowska. A jak już mowa o poezji, to nie chcę by poczuła się pominięta poezja śpiewana, a wraz z nią mój ulubiony Marek Grechuta,

12. Jeśli czytam w domu, to zawszy przy kawie lub herbacie - ZAWSZE! Chłopak, książka, kawa/herbata, taki zestaw poproszę..czy jest coś piękniejszego?

13. Nie potrafię czytać przy muzyce.

14, Lubię polecać koleżankom różne, przeczytane przeze mnie książki :)

15. Często wnoszę w swoje życie głębsze refleksje z książek.

16. Lubię zapisywać cytaty.. oj uwielbiam.

17. Wiem, że to myślenie nie jest najlepsze, ale jak nie znam jakiejś książki i nic o niej nie słyszałam, a spodoba mi się jej okładka, to biorę w ciemno! Wiadomo, że wnętrze książki jest n a j w a ż n i e j s z e, ale jeśli oprawa jest estetyczna, przykuwająca wzrok i zachęcająca do czytania, to czemu by nie brać takiej, właśnie ze względu na jej wygląd?

18. Bardzo dbam o książki i czytając staram się nie jeść czegoś, co mogłoby ją zabrudzić.

19. Marzy mi się moja własna biblioteczka.. Póki mieszkam z rodzicami nie mogę sobie na to pozwolić, ale jak się wyprowadzę, to pierwszy zakupiony przeze mnie mebel, to będzie biblioteczka!

20. Bardzo rzadko czytam książki polskich autorów.. w swoim zbiorze może mam ich dosłownie kilka.. Jakoś specjalnie nie mogę się przekonać i tutaj już druga prośba do Was - polecicie mi coś? :)

21. Nie lubię pożyczać znajomym książek. Nieznajomym też. Co prawda raczej mi się nie zdarzyło, ale chyba doszłam do wniosku, że po prostu nie lubię ich pożyczać (chyba że wiem, że ktoś o nie dba jeszcze bardziej niż o swoje rzeczy, to tak, ale takich osób jest może kilka..)

22. Moim wyzwaniem czytelniczym na bieżący rok jest przeczytanie 52 książek w 52 tygodnie i muszę się przyznać, że jest to nie lada wyzwanie biorąc pod uwagę fakt studiowania dziennego, pracy weekendowej + znalezienie czasu dla chłopaka :) ale daję radę!

23. KOCHAM PAPIEROWE WYDANIA KSIĄŻEK, nie jestem zwolenniczką technologii akurat w tym zakresie :( 

24. W podstawówce miałam rok w rok najwięcej wypożyczonych książek, a wszystkie czytałam z dziadkiem i bardzo dobrze wspominam Anię z Zielonego Wzgórza.

25. I na koniec wisienka na torcie (aczkolwiek myślę, że mogłabym spokojnie wypisać jeszcze kolejne kilkadziesiąt punktów) - jestem WYCHOWANA NA HARRYM POTTERZE. Czytałam oglądałam, płakałam mamie, że chcę szatę jak Hermiona, że chcę różdżkę, że chcę sowę.. Udawałam, że gram w Quidditcha na miotle, znałam wszystkie zaklęcia na pamięć i udawałam, że czaruję. Kocham wszystkie części razem i każdą z osobna.. I do tego dostałam od siostry na urodziny DWA BILETY NA FILM HARRY POTTER I KAMIEŃ FILOZOFICZNY Z ORKIESTRĄ NA ŻYWO -najlepszy prezent ever!!!

Mam nadzieję, że przybliżenie Wam tych kilkudziesięciu faktów o mnie nie było w nudnej formie. Poza konkretnym faktem chciałam dodać (w większości) komentarz, by to urozmaicić. Dajcie znać jak Wam się podobało i chętnie dowiem się czegoś o Was!

Buziaki, book night! 

23 komentarze:

  1. Pkt 3 to ja :( niestety, haha. To znaczy nie robię tak w przypadku kryminałów, ale romansów, które też uwielbiam, tak samo jak i Ty tylko, że ja za bardzo się stresuje i muszę przecyztać ostatnią stronę. Nie robie tego od razu, ale jak dojdzie do jakiejś stresującej sytuacji w powieści...
    Ja za to uwielbiam jeść przy książce, to dla mnie rytuał. Herbata, kolacja i wskakuje pod kołdrę, jakoś wygodnie się usadawiam i czytam. I jem, jem i jem... może dlatego jestem coraz grubsza? Haha...
    Też jestem wychowana na potterze. Tak totalnie. I zazdroszcze tej orkiestry, też o tym myślałam, ale nie miałabym chyba z kim jechać :( <3
    Buziaki! Fajny post, ekstra pomysł :D www.ebookoholic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o co chodzi! Ja (jeśli książka jest dobra) strasznie przeżywam wszystkie sytuacje, które sa opisane i wtedy tez mam taka ogromna ochotę zobaczyc jak to się zakończy, ale mimo wszystko się powstrzymuję!😂
      Kupuj bilety i się widzimy! Buziaki!

      Usuń
  2. Świetny post! Też planuję coś takiego dodać na bloga, ale prawdopodobnie dopiero pod koniec maja na moje urodziny :D xoxo Karolina
    http://blogpelenksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka punktów mamy wspólnych! Nie wyobrażam sobie dnia bez książki, więc zawsze je zabieramy w podróż, po przeczytaniu zostawiamy w hostelu/ hotelu/ pensjonacie, tam gdzie śpimy. Ciekawe czy trafiła do kogoś z Polski znów...
    A jak jesteś ciekawa, gdzie jeździmy zapraszam na blog!
    http://mmenelmundo.blogspot.com/search/label/Boliwia%20-%20La%20Paz%20-%20Targ%20Czarownic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też je zawsze wszędzie zabieram. Kiedyś wolałam podczas podróży słuchać muzyki, ale od dłuższego czasu wolę poczytać🤓

      Usuń
  4. Mamy parę wspólnych punktów. Chociażby zaginanie kartek, jak można w ogóle coś takiego robić książkom :( Również dbam o książki i najlepiej czyta mi się w ciszy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oprócz 16 punktu, mogę podpisać się pod wszystkim, co napisałaś. Szczególnie pod Poświatowską i Potterem. Z racji zamiłowania do pisania, tworzę potterowskie fanfiction. Co do bloga w ogólnym pojęciu - jestem zakochana w Twoim poczuciu estetyki i minimalizmie! Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tynka, podeslij mi linka do swoich opowiadań!😻 Ps dziękuję❤

      Usuń
  6. O tak, tez zawsze miałam najwięcej przeczytanych książek w podstawówce :D
    Tez biorę udział w tym wyzwaniu :)
    julalou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Też jestem maniaczką książek! Zawsze je uwielbiałam, ale czytać w towarzystwie ukochanej osoby, która może Ci przeszkadzać (a Ty gubisz wątek) nie lubię :D wiem jacy są mężczyźni i przy swoim nie lubię czytać. Wolę samotnie. Uwielbiam cisze, więc czytanie w głośnych miejscach? Również odpada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właściwie tego problemu nie mam 😃 Mój chłopak zawsze szanuje to, że chcę poczytać i wie, że tym żyję. Często i on wtedy sięga po książkę i czytamy razem❤

      Usuń
  8. Chciałabym mieć z kim czytać, eh :(
    Jak dla mnie czytanie ostatniej strony jedt bez sensu. Zabiera cała radość odkrywania historii.

    czytu-czytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaki świetny pomysł na post! Ja ostatnio zaczęłam czytać coraz więcej książek. Moja jedyna zasada - czytać na głos :)
    http://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też przy muzyce nie potrafię skupiać się, lubię mieć cieszę grobową. Jak czytam co by nie było to nigdy nie robię coś dodatkowego, witaj w klubie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie czytam ostatnich stron, nie zaginam kartek, nie mam problemu z czytaniem w komunikacji miejskiej, nie potrafię czytać przy muzyce, dbam o książki, nie lubię pożyczać książek i wolę książki papierowe :) Patrz ile nas łączy, haha! Bardzo ciekawy post, miło było poznać cię trochę bliżej ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny post. Wiele punktów się zgadza z moimi nawykami :) Czekam na więcej <3
    MÓJ BLOG 💘

    OdpowiedzUsuń
  13. Marzy mi się ten Harry Potter z orkiestrą, ale w Poznaniu akurat nie ma (no kurde, oczywiście! :c), a nie pasują mi daty, żeby jechać na to do innego miasta.. Ech, no żyję nadzieją, że może będzie jakaś druga tura i tym razem mi się uda! :D
    www.siemamoniaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń